No to posiedziane, pojedzone, pobyczone…. Święta, święta i po świętach! A że jestem z tych normalnych, więc w święta wchłonęłam makowce, serniki, babki, nie pogardziłam nawet pieczeniami i białą kiełbasą (choć tu akurat cienką i tylko jedną).
blog o lepszym życiu!
No to posiedziane, pojedzone, pobyczone…. Święta, święta i po świętach! A że jestem z tych normalnych, więc w święta wchłonęłam makowce, serniki, babki, nie pogardziłam nawet pieczeniami i białą kiełbasą (choć tu akurat cienką i tylko jedną).